Zaledwie miesiąc temu świętowaliśmy Boże Narodzenie,
a ja już zaczynam przygotowania do... kolejnych Świąt.
A wszystko dzięki Kasi z bloga Życie nitką malowane,
która zorganizowała całoroczną zabawę.
Jeśli każdego miesiąca uda się wykonać ozdoby,
to w grudniu dom i choinka będą pięknie wyglądały.
Najpierw zajęłam się reniferami dla mojego synka,
który zakochał się w Rudolfie Czerwononosym:
Aby Rudolf nie czuł się samotny,
zrobiłam też 3 kolejne renifery z orszaku Świętego Mikołaja:
Kometka (Comet), Fircyka (Dasher) i Tancerza (Dancer).
W planie mam kolejnych pięć reniferów, a wszystkie razem
zawisną na sznurze (przypięte klamerkami)
i będą ozdobą pokoju synka :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Szczegóły techniczne:
- kanwa biała 16ct
- mulina DMC
- ramka z tektury falistej
- kolorowe kartki
- wzór - Cross Stitcher nr 247 z 2011 roku.
zachwyt, zachwyt i jeszcze raz zachwyt! Zaniemówiłam z wrażenia. Cudność!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam słonecznie
Dzięki, Ulcia!
UsuńTo wzajemnie się zachwycamy, bo Twój "chłoptaś" na zawieszce skradł moje serducho i... muszę go mieć :)
Ale czad:)))super to wymyśliłaś:)))
OdpowiedzUsuńDziękuję, Bożenko :)
UsuńOglądając reniferki śpiewałam sobie - hopsasa, hopsasa!
OdpowiedzUsuńReniferki jako zawieszki cudne .
Dzięki :)
UsuńJa też ciągle przy nich śpiewałam piosenkę z filmu o Rudolfie Czerwononosym...
Super reniferki!
OdpowiedzUsuńI od razu całe stadko :)
:)
UsuńW grupie będzie im raźniej ciągnąć te ciężkie sanie z prezentami ;)
Urocze i zabawne, będą piękną ozdobą:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
UsuńŚwietne reniferki - ma synek gust!
OdpowiedzUsuńDzięki, Irenko!
UsuńMam nadzieję, że za rok synuś nie zmieni zdania...
Super reniferki :) U mnie też renifer powstał w tym miesiącu
OdpowiedzUsuń:)
UsuńWidziałam Twojego słodziaka.
Wyhaftowałaś moje wymarzone renifery?! Cudne są absolutnie. Ja też bardzo chciałam, ale wzór, który udało mi się zdobyć, jest absolutnie nieczytelny :( Czy mogłabyś się podzielić swoim? Byłabym wdzięczna dozgonnie. Wiem, że to kłopot, ale może... Na wszelki wypadek podaję adres: lidk@poczta.fm. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńMiło, że podobają się i Tobie :)
UsuńWzorem się podzielę, niech więcej reniferów pomaga Mikołajowi ;)
Zatkało mnie... Myślałam, że napiszesz o przygotowaniach do Wielkanocy, ale Ty wybiegłaś rok naprzód!
OdpowiedzUsuńPomysł i wykonanie bardzo mi się podoba :), świetne renifery!
Ach, Gosiu... :)
UsuńA wiesz co będzie, gdy w środku upalnego lata przyjdzie mi ochota na wyszywanie ciepłych rękawiczek lub bałwana? To dopiero będzie śmieszne...
Bałwan w lecie :)))
UsuńNo moja Droga!!! Piekna kolekcja rogaczy!!! Styczeń zaliczony :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, Kasiu :)
UsuńGdyby nie Twój pomysł na zabawę, pewnie jeszcze długo czekałyby na swoją kolej...
To będzie wspaniały sznur!
OdpowiedzUsuńPrzepiękne renifery.
No i fantastyczne kolory.
Choć najbardziej mi się podobają rameczki ;)
Pozdrawiam Ola Zuch
zazakladka.blogspot.com
tworzacrekodzielo.blogspot.com
Dziękuję :)
UsuńByło trochę zabawy z tymi rameczkami, ale udało się :)
Kartki piękne Ci wyszły a reniferki urocze ja zdążyłam tylko z jedna kartką ale wszystko przede mną :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuń:)
UsuńW tym miesiącu udało mi się zrobić więcej, ale co będzie latem?
SZALEJESZ!
OdpowiedzUsuńCo post to piękniejsze prace :)
Rozpieszczasz, Moniko :)
UsuńDziękuję serdecznie :)
To fakty:)
UsuńŚWIETNE !!!
OdpowiedzUsuńMiło mi, dziękuję :-)
UsuńŚwietne są te reniferki:) Synek będzie miał super ozdobę w pokoju!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło ☺
Dziękuję, Aniu :-)
UsuńWłaśnie kończę pozostałe renifery.
Pozdrawiam
świetne są. Czego się nie robi dla własnych dzieci :)
OdpowiedzUsuńTak, tak, jesteśmy w stanie zrobić dla nich wiele...
UsuńDzięki :)
Pozdrawiam
Bardzo lubię te reniferki i cudnie im się spod kopytek kurzy! Znam i lubię bardzo! Czekają na moją igiełkę. Papiery dobrałaś rewelacyjnie do kolorów zastosowanych w hafcie. Efekt wspaniały! Chciałabym dostać taką karteczkę :)
OdpowiedzUsuńMiło mi :)
UsuńI czekam na Twoje...
Wyszywa się fajnie, więc jak zaczniesz, to spod igiełki też się będzie kurzyć ;)