Witam serdecznie :-)
I znów mnie tutaj nie było ponad miesiąc...
Robótkowo niewiele się w tym czasie wydarzyło, ale powstał kolejny mały hafcik, który przyozdobi tegoroczną choinkę - mam w planie zrobienie zawieszek.
Dzięki wspólnej zabawie łatwiej się zmobilizować - dziękuję,
Agnieszko :-)
Słoiczek zgłaszam też do sierpniowej odsłony choinkowej zabawy u
Kasi.
***********************
A dlaczego tak trudno mi tutaj wrócić?
Ostatni rok szkolny był niezwykle pracowity:
- najmłodszy synek był w pierwszej klasie - trzeba było go wdrożyć w obowiązki szkolne, zadania domowe, systematyczność. Wszystko się udało i mamy już dumnego drugoklasistę :-)
- jedna z córek kończyła ósmą klasę i jak wielu uczniów i rodziców przeżywaliśmy bardzo, bo reforma nie była dobrze przygotowana i obawialiśmy się, czy dostanie się do wybranej szkoły. Dopiero w kwietniu poczuliśmy ulgę, bo córka została laureatką konkursu wojewódzkiego z matematyki i wstęp do liceum był już pewny :-)
- moja najstarsza niepełnosprawna córka kończyła liceum i zdawała maturę. Chociaż jest genialna z języków (świetnie zna niemiecki i angielski), to dużym problemem były przedmioty ścisłe, głównie matematyka. Trzeba ją jednak zdać na maturze, aby dostać się na wymarzone studia... I stąd przede wszystkim moja nieobecność - po kilka godzin dziennie spędzałyśmy na zadaniach z matematyki... Efekt jest - matura zdana, a córka przyjęta na germanistykę na pierwszym miejscu z wynikiem 96,5 na 100 punktów :-)
- trzecia córka została finalistką Ogólnopolskiej Olimpiady Filozoficznej i choć była to tylko jej ciężka praca, to byliśmy z nią, wspieraliśmy i wielokrotnie czytałam jej eseje, aby wyłapać drobne błędy.
Jestem bardzo dumna z moich dzieci :-)
A gdy stres odpuścił, adrenalina spadła i przyszedł czas na odpoczynek, mój organizm upomniał się o swoje... Od stycznia ciągle coś się dzieje, ale powoli idzie ku lepszemu...
Nie obiecuję więc regularnego powrotu, ale będę się starała bywać tu, i przede wszystkim u Was, w miarę możliwości.
Przepraszam za ten przydługi post, ale Wy byłyście, gdy mnie nie było i czułam się zobowiązana co nieco wyjaśnić.
Pozdrawiam Was serdecznie i życzę udanej końcówki wakacji :-)