Witam wakacyjnie :-)
Ostatnio głośno powiedziałam o moich planach i... nic z tego nie wyszło. Dwa tygodnie minęły sympatycznie, ale przede wszystkim w kuchni i na miłych spotkaniach z rodziną bliższą i dalszą - po covidowych ograniczeniach, już zaszczepieni, nadrabiamy zaległości ;-)
Na ostatnią chwilę zrobiłam jedną śnieżynkę i znów wg nowego wzoru - z koralikami. Pospiesznie upięta na materacu prezentuje się tak:
Posyłam tego maluszka do Ani, Oli i Justynki.
Pozdrawiam słonecznie i życzę Wam miłego wypoczynku :-)