Zostały jeszcze tylko dwie marcowe godziny, a ja bardzo chciałam przystąpić do pewnych zabaw.
Na początek wielkanocna ozdoba w wyzwaniu hafciarskim #2 u Uli, które zmobilizowało mnie do ukończenia dawnej pracy.
Bodajże w 2006 roku, w każdym numerze miesięcznika "Anna", pojawiały się samplerki, w których jednym z elementów był kolorowy kwadracik. I ja sobie te kwadraciki wyszywałam, nawet po kilka z danego wzoru. Miały ozdobić firankę, bieżnik i serwetki. I tak wiele lat przeleżały, nabrały mocy urzędowej i wreszcie ujrzały światło dzienne.
Kwadraciki naszyłam na len, podwinęłam brzegi mereżką i na Wielkanoc mój stół przyozdobi bieżnik i serwetki/podkładki. Zazdrostki na razie nie ma...
Całość wymaga jeszcze dokładnego prasowania, bo wyjątkowo uparty ten len, ale to już tuż przed śniadankiem wielkanocnym:
Kolejny temat w marcu to frywolitkowe kwiatki w cyklu "Kocham frywolitkę", prowadzonym przez Renię i Justynkę. Do tej pory nie udało mi się nic do zabawy wysupłać, ale kwiatuszki mieć zapragnęłam i w ten sposób zmobilizowałam się do przypomnienia sobie kursu podstaw frywolitki z 2016 roku u Anetty (jeszcze raz bardzo dziękuję - wszystko niezwykle przejrzyście wytłumaczone).
Najpierw zaczęłam nieśmiało klikać jednym czółenkiem i pojawiły się pierwsze kwiatki i motylki. Ale było mi mało, uruchomiłam więc dwa czółenka i tak powstała zakładka. Na tym blogu znalazłam link do DMC Library - Tatting i stąd pochodzi wzór dużego kwiatka:
Zgłaszam moje skromne prace do wyzwania i jeśli czas pozwoli, postaram się rozwijać w tym zakresie :-)
Ostanie marcowe wyzwanie to "Polszczyzna i Rękodzieło" u Reni, w którym tematem jest "wyrwał się jak filip z konopi". I ja bardzo chciałam się wyrwać, więc wiosną prezentuję Wam prawdziwą szydełkową śnieżycę - 109 śnieżynek w 10 wzorach.
Bardzo przepraszam, że nie są jeszcze usztywnione, ale zabrakło mi czasu nawet na wciągnięcie wszystkich nitek... Pokażę je jeszcze raz, bliżej Bożego Narodzenia, wtedy już w pełnej krasie :-)
A zużyłam na nie około 1200 m kordonka:
Nawet pingwin jest zdziwiony tym, co się dzieje ;-)
Przepraszam za tego tasiemca, ale pracowity tydzień i weekend w kuchni sprawiły, że nie udało mi się tego podzielić.
Dziękuję, że jesteście i życzę Wam wspaniałego, słonecznego i twórczego tygodnia :-)