Witam z uśmiechem w ten piękny, słoneczny dzień :)
Usiądźcie wygodnie, z kawką/herbatką i ciasteczkiem,
bo dziś będzie baaardzo dłuuugo ;)
Pora na pokazanie moich karteczkowych zmagań.
Zacznę od wrześniowych kartek do Anulki.
W tym miesiącu wśród wytycznych mamy:
*coś rogatego
Jak widzicie, znów pokusiłam się o kuchenne, świąteczne zapachy.
Do tego tektura falista podmalowana na biało, złote gwiazdeczki,
sklejkowe reniferki pokryte białym akrylem i złota, metalizowana mulina.
*koronki
Znalazłam na Pintereście wzorki i... musiałam je wyszyć.
Nadziubałam się, bo to len 40ct i jedna niteczka muliny.
Z tymi białymi kwiatuszkami na firaneczce daje jednak
bardzo delikatny efekt.
* zając z jajem
Na tą karteczkę zupełnie nie miałam pomysłu.
Dopiero wczoraj zaczęłam wycinać panią zającową
(a może królisię), jajeczka i koszyczek z serwetki
i poskładałam to w taką trochę przesłodzoną Wielkanoc.
Mam nadzieję, że wrzesień u Anulki będzie zaliczony :)
Nie może oczywiście zabraknąć banerka :
i kolażu:
********************
Teraz kolej na wrześniową śnieżynkę u Uli K.
Ten papier w śnieżynki przeleżał u mnie kilka lat i... doczekał się.
W rzeczywistości ma delikatny połysk, co trudno uchwycić na zdjęciu.
Jednak promienie słoneczka pięknie się załamały.
Maleńki, zimowy hafcik jest za "szybką",
a dół wypełniają mieniące się koraliki - kryształki lodu.
Oby Uleńka zaakceptowała taką wersję śnieżynek :)
A banerek prezentuje się tak:
********************
To jednak nie koniec.
Ponieważ kuszą mnie kolejne wyzwania, np. u Danutki,
to postanowiłam najpierw uczciwie wywiązać się z tych,
w których już biorę udział.
Do Anulkowej zabawy dołączyłam dopiero w lipcu,
tak więc mam 6 miesięcy zaległości :(
Do dziś udało mi się nadrobić styczeń, luty i marzec.
Nadzieja w październiku, że powstanie też kwiecień, maj i czerwiec ;)
No to jedziemy...
********************
W styczniu była:
*choinka
Spód kartki to srebrna flizelina do prac plastycznych,
a kolejną warstwą jest serwetka.
Choineczka ozdobiona błyskotkami,
a kartka śnieżynkami i szydełkową gwiazdką.
*pisanka
Pisanka wstążeczkowa z półperełkami,
a do tego kwiatuszki i listeczki z pasmanterii.
*róża
Ta to mnie nieźle pokłuła ;)
Całe szczęście, że trzecia próba była udana, bo chyba bym się poddała.
Jeszcze banerek:
i kolaż:
********************
To przechodzimy do lutego.
*bałwan
Zimowy klimacik na serwetce z bałwaniastym na czele
spodobał mi się tak bardzo, że już niczego więcej nie dodawałam.
*kurczak
Tutaj z pomocą przyszła średnia córcia.
To ona zrobiła dla mnie kurczaczka :)
A ja już tylko wszystko razem posklejałam..
Podoba mi się taka praca w duecie :)
*serce
Ta ptaszyna przysiadła na gałązce z listkami miłości
i uskutecznia stosowne trele :)
Serduszka są haftowane oraz z bawełny podklejonej flizeliną.
Jak zwykle banerek:
i kolaż:
********************
Nie macie jeszcze dość?
Bo mnie te 13 kartek we wrześniu trochę wymęczyło ;)
Został tylko marzec na dziś, a wśród wytycznych:
*prezenty
Taką serwetkę już wykorzystywałam,
ale ta słodka myszka świetnie wpasowała się
w wianuszek z prezentami - jakby chciała powiesić kolejny.
*zajączek
U mnie nawet dwa :)
Siedzą sobie zakochane, wśród kwiatków i motylków :)
*tulipany
To moja pierwsza karteczka z kostkami dystansującymi.
Na zdjęciu nie widać, ale misio i tulipany są podwójne,
a miejscami potrójne.
Miałam gotową kartkę z powielonymi elementami,
więc wystarczyło tylko wszystko dokładnie powycinać.
Tradycyjnie już banerek:
i kolaż:
********************
Mam nadzieję, że udało Wam się dotrwać
do końca tego przydługiego posta.
Ja teraz zmykam kończyć hafcik na zabawę do Kasi
oraz ogarniać moją maleńką pracownię,
bo wygląda po karteczkowaniu
jakby przeszło przez nią tornado ;)
A Wam życzę pięknego, słonecznego weekendu!
Pozdrawiam, Iwona :)