Przepraszam za moją nieobecność tutaj i na Waszych blogach, ale troszkę się posypałam... muszę się pozbierać, podleczyć i działać dalej...
Całe szczęście, że w marcu wyhaftowałam kolejnego mikołaja i haft kawowy, więc mam jeszcze co pokazać.
Kolejny słodziak prezentuje się tak:
Zawieszka wędruje oczywiście do Kasi - tutaj można podziwiać galerię marcową i zajrzeć na podlinkowane prace kwietniowe.
I jeszcze obaj panowie razem:
Życzę słonecznej majówki i dużo nadziei na normalne dni :-)