Gdy tuż przed świętami zobaczyłam na blogu
projektantki (Maja Matyas Szilagyi)
te królisie, po prostu musiałam je wyszyć.
Oczywiście zabrakło mi czasu na wykończenie,
ale już się udało i czekają na przyszłą Wielkanoc.
Prezentują się tak:
Są bardzo delikatne, gdyż nie mają backstitchy
i wyszywałam je jedną nitką muliny.
Aby wydłużyć czas, w którym będą ozdobą domu,
z tyłu są kwiatuszki ściegiem lazy daisy stitch:
Zdjęcia trochę przekłamują kolory :-(
W rzeczywistości jajka z króliczkami i kwiatkami są "żywsze".
Szczegóły techniczne:
* len w kolorze naturalnym Edinburgh 36ct
* haft jedną nitką muliny DMC
* bawełniana koronka
Mój ogród rozkwita i z pewnością niedługo
będzie mnie tutaj mniej...
Dziękuję za odwiedziny i przesympatyczne komentarze :-)
Pozdrawiam wiosennie
Piękne :)
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję ☺
UsuńZawieszki są prześliczne,perfekcyjne wykonanie:)
OdpowiedzUsuńwzorki już sobie zapisałam na dysku - dzięki za namiary:)
Pozdrawiam wiosennie ☺
Miło czytać te słowa, Aniu :-)
UsuńCieszę się, że podobają się i Tobie ☺
Cudowne zajączki! Podobają mi się i super że są wzory! Z przyjemnością wyszyję ;)
OdpowiedzUsuńDzięki, Olu!
UsuńCzekam na Twoje...
Prześliczne, subtelne :) i takie piękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńTeraz już wiem jak wyglądają świeże jajka :D Cudne!
Gosiu, rozpieszczasz...
UsuńDziękuję ☺
Zajrzałam tu od raeszki. Wspaniałe rzeczy tworzysz; hafciki są rewelacyjne. Będę zaglądać, pozdrawiam cieplutko:))
OdpowiedzUsuńPięknie dziękuję za odwiedziny ☺
UsuńRozgość się, proszę :-)
O, jakie cudne! I hafty i wykonanie, i wykończenie...:)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję!
UsuńPodglądam blogowe koleżanki i ciągle się uczę...
Jeden z tych wzorków haftowałam w zeszłym roku :) I dalej bardzo mi się podoba :) Zawieszki wyszły ekstra :)
OdpowiedzUsuńWidziałam, Aniu. Piękną karteczkę zrobiłaś ☺
UsuńBardzo fajne hafciki i super się prezentują jako jajeczka :).
OdpowiedzUsuńBędę nieskromna - też mi się podobają ;-)
UsuńKrólisie cudne! Dzięki za namiar na wzorki :)
OdpowiedzUsuńMiło mi :-)
UsuńWzorki do częstowania ;-)
Bardzo ładne są :)
OdpowiedzUsuńDzięki ☺
UsuńNa prawdę piękne:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJadziu, dziękuję ☺
UsuńWpadam z rewizytą! :)) Dziękuję za odwiedziny na blogu. Bardzo ciekawe prace prezentujesz na blogu. Ja też wyszywam krzyżkiem, kiedyś bardzo dużo, teraz raczej szyję, w szczególności patchwork. Autorka powyższego projektu to moja krajanka - Węgierka. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCieszę się z odwiedzin :-)
UsuńTeż próbuję sił w patchworku, ale raczej w wakacje, gdy moje cztery pociechy tak nie absorbują ;-) W roku szkolnym łatwiej mi ogarnąć krzyżyki.
Pozdrawiam wiosennie ☺
śliczne :)
OdpowiedzUsuńMiło mi :-)
UsuńCudowna praca! Jestem pod wrażeniem kolorystyki i wykonania! :)
OdpowiedzUsuńAgnieszko, miodek na duszyczkę mą lejesz - dziękuję pięknie ☺
UsuńPiękna. Taka delikatna
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
UsuńPrześliczne są te zawieszki :)
OdpowiedzUsuń