wtorek, 17 marca 2015

Buziaczek, część 2

Z nadejściem wiosny udało mi się skończyć wyszywanie tego zimowego obrazka. Miał być oprawiony, ale teraz ogarnęły mnie wątpliwości, czy to dobry pomysł.
Dam więc sobie trochę czasu i przemyślę to. Może jednak... poduszka?




Podsumowanie:
Ponieważ mam bardzo dużo Anchora, to najczęściej nim wyszywałam.
Teraz jednak zdecydowałam się na mulinę DMC, zamówiłam komplet do obrazka i jestem bardzo zadowolona. Ma delikatny połysk i prawie się nie plącze.
Na płótnie wyszywa się trochę wolniej i trudniej, niż na kanwie, tym bardziej, że nie mogę się przekonać do tamborka. Wszystko się jednak udało, a z tamborkiem postaram się zaprzyjaźnić, bo kilka już ich w domu zgromadziłam.

Będzie oczywiście jeszcze jeden post, gdy hafcik "dojrzeje" i stanie się czymś konkretnym ;)

Trzeba teraz zacząć coś świątecznego. Czasu nie zostało wiele, ale może chociaż kartki...
Pozdrawiam

4 komentarze:

  1. Choć nie tęskno mi do zimy;) obrazek mnie zauroczył! Piękny jest!

    OdpowiedzUsuń
  2. obrazek jest przepiękny - taki delikatny i uroczy :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Seria Belle&Boo właśnie delikatnością i wdziękiem zachwyca :)

      Usuń
  3. uwielbiam te obrazki są cudne delikatne:)

    OdpowiedzUsuń

Pięknie dziękuję, że jesteście, zaglądacie, wspieracie, komentujecie...