Cztery szydełkowe śnieżynki miałam gotowe już wcześniej i wystarczyło je tylko wykrochmalić.
Ale uparłam się, że będzie jeszcze jedna - frywolitkowa. Przeglądając jednak Pinterest, trafiłam na śnieżynki metodą Cro-Tat, czyli łatwość i szybkość szydełka z elegancją frywolitki.
Wzory kupiłam i zaczęłam próbować. Gdy doszłam do kółeczek z pikotkami okazało się, że potrzebne jest specjalne długie szydełko do frywolitki. Kupiłam i tu zaczęły się schody, bo kółeczka nie chciały być takie ładne, jak robione na czółenkach...
Kilka dni prób, trochę zmarnowanych nici, ale jedną udało się zrobić. Teraz powinno być już łatwiej, bo 17 kolejnych wzorów czeka...
Cieszę się, że nie zrezygnowałam, bo efekt bardzo mi się podoba.
Życzę Wam miłego tygodnia i idę pozaglądać, co nowego u Was.
Dołączam tym wpisem do Koronkowej pandemii u Ani, Oli i Justynki - dziękuję za motywację :-)
Cudeńka!!! Delikatne i piękne 🤩 Pozdrawiam 😀
OdpowiedzUsuńIwonko, prześliczne, delikatne śnieżynki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Piękne śnieżynki Iwonko,ta ostatnia bardzo mnie zaciekawiła, jeszcze takiej nie widziałam 🙂 możesz mi powiedzieć gdzie znajdę na nią namiary ?
OdpowiedzUsuńSerdeczności ślę 😘
Marylko, napiszę dziś maila do Ciebie.
UsuńŚliczne, delikatne śnieżynki a ostatnia frywolitkowa bardzo ciekawa.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
Urocza śnieżynka, cały komplet prezentuje się super :)
OdpowiedzUsuńNo powiem Ci że mnie totalnie zaskoczyłaś tymi śnieżynkami, są cudowne i w zasadzie musie koniecznie poczytać o tej metodzie bo kompletnie nie wiem czy mam je zaliczyć do szydełka czy może do frywolitki:-), Czego tam jest więcej ??
OdpowiedzUsuńZ wielka radością jednak zabieram je do galerii.
Pozdrawiam i dziękuję za udział w zabawie'
Aniu, zdecydowanie więcej szydełka. Frywolitkowe są tylko kółeczka z pikotkami, ale je też robi się na długim szydełku. Jak dla mnie problemem było przeciągnięcie szydełka przez te wszystkie supełki i odpowiednie napięcie kółeczka. Ale są video tutoriale, więc da się to opanować.
UsuńPozdrawiam :-)
O jaaaaa... ale piękne, jeszcze nie słyszałam o takiej metodzie.
OdpowiedzUsuńŚliczne i takie różnorodne!:)Podziwiam.
OdpowiedzUsuńO jeju Iwonko jakie cudne i delikatne te Twoje śnieżynki :) Pozdrowionka serdeczne
OdpowiedzUsuńo kurcze, jakie to śliczności! Wyglądają jak z zaczarowanej bajki:)
OdpowiedzUsuńJakie cudne, delikatne śnieżynki. Piękności. Pozdrawiam Iwonko:-)
OdpowiedzUsuńWow no to zaskoczylas mnie nowa technika Iwonko. Chetnie sie zorientuje co i jak bo frywolitki raczej nie ogarnę... a sniezynki cuda jak to u Ciebie 💚💜💚
OdpowiedzUsuńWow! Coś pięknego!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :-)
Piękne i delikatne szydełkowe śnieżynki:)
OdpowiedzUsuńŚnieżynki idealnie wpisują się w dzisiejszą pogodę. Cudne zdjęcia cudnych szydełkowych wytworków.
OdpowiedzUsuńPisałam już wcześniej, że taką "śnieżycę" w kwietniu to mogę zaakceptować, ale mam chyba jakieś problemy techniczne i nie mogę dodawać komentarzy, bo wyskakuje błąd. Może tym razem się uda :D
OdpowiedzUsuńO! Nowa (jak dla mnie) metoda. Efekty Twojego próbowania są rewelacyjne. Liczę, że kolejne 17 wzorów też nam zaprezentujesz po zrobieniu :)
OdpowiedzUsuńCudne śnieżynki Iwonko, widać, że szczepionka nie zadziałała na Twoje działanie. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTrochę szydełkuje, ale takich maleństw nie umiem robić. Pozdrawiam i życzę wytrwałości.
OdpowiedzUsuńIwonko, cudne śnieżynki:))
OdpowiedzUsuńMagia, oczu nie mogę oderwać :)
OdpowiedzUsuńPiękne gwiazdeczki:)
OdpowiedzUsuńWowww!!! Super gwiazdeczki:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDobrze, że nie odpuściłaś, bo efekt rewelacyjny :-)
OdpowiedzUsuńPiękne śnieżynki i ciekawa metoda:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńCo za śliczne śnieżynki:)
OdpowiedzUsuńDobrze,że nie zrezygnowałaś z tej śnieżynki szydełkowo-frywolitkowej, jest śliczna.Zresztą wszystkie sa bardzo ładne :)
OdpowiedzUsuń