Witam Was, Kochane, cieplutko i majowo :-)
Serdecznie dziękuję za liczne, przesympatyczne
komentarze pod choinkowym postem.
Cieszę się, że na chwilę przeniosłyście się ze mną
w ten magiczny czas Świąt Bożego Narodzenia...
A dziś coś zupełnie innego.
Od kiedy zaopatrzyłam się w ten wzór,
najchętniej poświęciłabym mu cały wolny czas.
Jest to dla mnie wyzwanie, gdyż:
* po raz pierwszy wyszywam na lnie obrazkowym
firmy Permin of Copenhagen - jest sztywniejszy
i (jak dla mnie) nie wymaga tamborka,
* są tu ściegi specjalne, których jeszcze nie robiłam,
* to mój pierwszy większy projekt.
Postępuję jednak zgodnie z instrukcją
i na razie jestem zadowolona :-)
Na chwilę obecną mam wyszytą ćwiartkę:
Haftuję jedną nitką, co jest dużym ułatwieniem,
bo wszystko jest równiutkie, chociaż są małe prześwity.
Następny przystanek będzie w połowie
i muszę się zastanowić, czy wyszywać
w całości czy podzielić na dwie części.
******************************************
Wczoraj, korzystając z przepięknej pogody,
wybrałam się z Rodzinką do Parku Narodowego Czeska Szwajcaria.
Jest tutaj największa w Europie naturalna skalna brama (Most Skalny).
Wspaniałe miejsce na wycieczkę z dziećmi: cudowne widoki,
piękna przyroda, przyjemny szlak przez las pośród
piaskowcowych skał oraz spływ łodzią rzeką Kamienice.
Życzę Wam pięknej, słonecznej majówki :-)
Pięknie wygląda twój samplerek, bardzo równiutki i dopracowany:-)
OdpowiedzUsuńMiło mi :-)
UsuńDzięki!
Prześlicznie wychodzi Twój sampler!
OdpowiedzUsuńA widoków wycieczkowych to .... troszkę zazdroszczę:)
Pozdrawiam.
Dziękuję, Irenko!
UsuńA wycieczka dzięki Rodzince, bo ja najchętniej z robótką w jakimś kąciku...
... troszkę trudno uwierzyć, że niektóre ściegi robisz pierwszy raz. Przepiękność. Zachwyt! Czyty profesjonalizm!
OdpowiedzUsuńWidoki na fotach zapierają dech. Moje marzenie niegdysiejsze - Sudety i Czechy...
Czy dobrze widzę lobelię?
Pozdrawiam cieplutko
Ach, Ulciu, dziękuję pięknie! Towarzyszy mi "szczęście początkującego".
UsuńA wycieczka to oczywiście Czechy, trochę poniżej Sudetów - urokliwe miejsce :)
Na zdjęciach widać żagwin ogrodowy, bo na lobelię jeszcze za wcześnie.
Bardzo ładny sampler :)
OdpowiedzUsuńTeż się w nim zakochałam :-)
UsuńPiękny będzie ten sampler!!Piękne zdjęcia ze wspaniałej wycieczki:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń☺
UsuńNa wycieczce trochę "podładowałam akumulatorki" i pędzę z samplerkiem dalej...
już teraz pięknie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, Jagno, że podoba się i Tobie :-)
UsuńPozdrawiam słonecznie!
Piękny samplerek :) Straaaasznie mi się podoba. Będę śledzić dalsze postępy
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję i zapraszam na kolejne odsłony :-)
UsuńHaft rewelacyjny, podziwiam Twoje zmagania z taką objętością. Zdjęcia wycieczkowe bardzo zachęcająco wyglądają, może się i ja tam wybiorę. Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńRozmiar rzeczywiście spory, ale mam nadzieję, że dam radę :)
UsuńWycieczkę polecam...
Wspaniały samplerek.
OdpowiedzUsuńDziękuję, Gosiu ☺
UsuńCudo się kroi, zdolne masz rączki :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :-)
UsuńPozdrawiam
Sampler - ech!
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia Iwonko! Coraz piękniejsze :)
Gosiu, dziękuję! Uczę się...
UsuńA zdjęcia z wycieczki to Męża dzieło - "pożyczyłam" sobie ;-)
Nie wiem czym bardziej się zachwycać, czy fotkami z wycieczki czy hafcikiem. Chętnie zobaczę gdy będzie już skończony. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńZapraszam, Agnieszko :))
Usuńfantastyczne widoczki - u nas to głównie działka na wyjazdach... pozdrawiam z ośmiorniczkowania
OdpowiedzUsuń